Nawet nie wie, kiedy ci wszyscy ludzie znaleźli się w jego pokoju. To jakiś absurd, czysty absurd!, powtarza, ale oni nadal nie zwracają na niego uwagi, wypełniają jego przestrzeń jak lepka, śmierdząca maź, obejmują się, wymiotują, płaczą i śmieją. Do jego uszu dobiegają gwizdy i krzyki.
Może to źle, że nie wziął tych leków, ale na miłość boską, ile można brać leki, w końcu ma już dziewiętnaście lat i jest dorosły, nie rozchwiany, nie niepewny, zupełnie przecię
czy byłbyś lepszy czy inny czy bardziej w kratę
gdybyś wiedział że jesteś moją wycieczką do Wiednia
że widzę [tak, masz rzęsy oszronione dymem]
- ale ty nie wiesz, układasz jej satyrę na miłość
w lokach na głowie i sukienki z dwudziestolecia
drapujesz jak zasłony w parnej sypialni -
gdybyś wiedział, że jesteś moim Dalim i van Goghiem
że przeglądałabym się w tobie
gdybyś był, och
trochę mniej przezroczysty
[i masz usta z pokruszonych malin, a ręce z lodu]
- ale ty nadal jesteś
I start with the title of Lemony Snicket's book because, well, although I'm apparently blessed with dazzling ingenuity, every single of my bright ideas met a miserable end up until now. And I do not foresee anything else but darkness ahead of us! That gruesome, ghastly adversary hiding in the shadows is called lycée.
...hell yeah, I love french, it makes evil things sound smart and appealing.
Ugh, I was supposed to train my english here, but to state one point clearly... I'm in high school now. And it ate my brains and I am horribly vexed by my unability to distinguish duties from fun things. So, why, yes, I do procrastinate a lot and